Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 594/15 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Zawierciu z 2016-04-19

Sygn. akt I C 594/15

UZASADNIENIE

Pozwem z 22 kwietnia 2015 r. powódka Z. S. reprezentowana przez przedstawiciela ustawowego M. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 3.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami tytułem zadośćuczynienia za doznaną szkodę. Wniosła ponadto o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że 29 stycznia 2015 r. doznała obrażeń ciała w następstwie zdarzenia drogowego spowodowanego przez kierowcę posiadającego polisę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wykupioną u pozwanego. Pozwany z tego tytułu wypłacił powódce kwotę 500,00 zł jako zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Zdaniem powódki jest to zbyt mała kwota, zważywszy na proces jej leczenia, a także z uwagi na fakt na silne przeżycia emocjonalne powódki, które były u niej powodem lęków i niepokoju.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W ocenie pozwanego przyznana powódce kwota 500,00 zł tytułem zadośćuczynienia odpowiada wysokości doznanych przez nią krzywd i cierpień. Wskazał, że młody wiek powódki pozwolił jej na szybkie pokonanie urazów i dolegliwości, ponadto na tej podstawie można wywodzić, że uraz nie będzie miał swoich następstw w przyszłości. Podniosła, że wysokość dochodzonego przez powódkę roszczenia oraz jego zasadność należy uznać za nieudowodnioną i niezasadną.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka Z. S. urodziła się (...)

Dowód: kserokopia aktu urodzenia (k. 10 akt).

W dniu 29 stycznia 2015 r. w K. doszło do zdarzenia drogowego, w którym uczestniczyła powódka. Po uderzeniu w samochód, w którym jechała powódka przez inny samochód, powódka uderzyła głową w oparcie fotela kierowcy. W chwili zdarzenia powódka była zapięta w dziecięcym foteliku. Po uderzeniu powódka zaczęła panicznie płakać, jej matka wypięła ją z fotela i zabrała z samochodu. Sanitariusz medyczny przybyły na miejsce zdarzenia podjął decyzję, aby powódkę zabrać do szpitala w celu wykonania badań.

W szpitalu stwierdzono u powódki powierzchniowy uraz powłok głowy okolicy skroniowej lewej z niewielkim krwiakiem podskórnym. Wykonane RTG czaszki nie wykazało żadnych zmian. W szpitalu przebywała 2 godziny. Została wypisana do domu z zaleceniem obserwacji i kontroli w razie pojawienia się niepokojących objawów oraz oszczędnego trybu życia.

Będąc w szpitalu powódka uspokoiła się. Gdy jednak miała ponownie wsiąść do samochodu w celu zawiezienia jej do domu, powódka ponownie zaczęła płakać, nie chciała aby posadzić ją w samochodzie.

Powódka została poddana ponownie kontroli 2 lutego 2015 r. w Poradni Dziecięcej w S.. W trakcie wizyty nie stwierdzono niepokojących objawów. Miejsce uderzenia było lekko pożółcone. Powódka była wesoła i żywotna. Na kolejnej kontroli pojawiła się tylko matka powódki, która wspominała o pojawiających się niepokojach u powódki.

Przez pierwsze kilka dni powódka bała się jeździć samochodem. Początkowo nie chciała nawet wsiadać do samochodu. Po kilku dniach od zdarzenia lęk przed wsiadaniem do samochodu ustał, niemniej jednak jeszcze przez 3 miesiące po zdarzeniu powódka była niespokojna jadąc samochodem. Niepokój u powódki występował w początkowym okresie podróży, do czasu, aż matce udawało się ją uspokoić. W wyniku zdarzenia z 29 stycznia 2015r. powódka bała się sama zasypiać, musiała być przy niej matka. Powódka staje się też niespokojna gdy słyszy duży hałas.

Powódka w wyniku wypadku nie doznała stałego, czy też długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Skutki doznanych przez powódkę obrażeń nie będą przez nią odczuwane w przyszłości.

Dowód: zeznania świadka M. S. (k. 40 – 42 akt), opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej (k. 56 – 59 akt), dokumentacja lekarska (k. 8 – 9 akt).

Za skutki wypadku odpowiedzialność gwarancyjną ponosi pozwany, albowiem osoba odpowiedzialna za spowodowanie tego zdarzenia posiadała polisę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wykupioną u pozwanego.

W wyniku zgłoszenia zdarzenia pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaciło powódce kwotę 500,00 zł tytułem zadośćuczynienia za poniesione przez nią krzywdy.

Dowód: pismo z 17 marca 2015 r. (k. 11 – 12 akt), pismo z 25 lutego 2015 r. (k. 13 – 14 akt), polisa nr K 3189956400 (akt szkody nr 564908).

Sąd ustalił stan faktyczny w sprawie na podstawie załączonej do akt sprawy dokumentacji. Została ona sporządzona w sposób przepisany prawem, a jej treść nie budzi wątpliwości. Jednocześnie jej wiarygodność nie była podważana przez żadną ze stron, jak również brak jest podstaw do kwestionowania jej wiarygodności z urzędu.

Ustalenie faktyczne w sprawie zostały też poczynione na podstawie zeznań M. S., matki powódki. Wprawdzie jako matka powódki świadek była zainteresowana określonym rozstrzygnięciem w sprawie, niemniej jednak brak jest podstaw do kwestionowania złożonych przez nią zeznań. Jej zeznania były bowiem spójne i logiczne, a ponadto znajdowały częściowe potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Wreszcie przy czynieniu ustaleń faktycznych Sąd oparł się na opinii sporządzonej przez biegłego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej J. M.. Sporządzona przez niego opinia w sposób wyczerpujący odpowiedziała na zawarte pytania w tezie dowodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Ponadto została sporządzona w sposób jasny i logiczny, a kwalifikacji biegłego do sporządzenia opinii nie sposób kwestionować.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

W niniejszej sprawie sama zasada odpowiedzialności gwarancyjnej przez pozwanego za krzywdę jaką doznała powódka w wyniku zdarzenia drogowego z 29 stycznia 2015 r. nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sporna pomiędzy stronami była wysokość zadośćuczynienia jakie miało przysługiwać powódce za doznaną krzywdę.

Na podstawie art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Ustawodawca wskazał, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być „odpowiednia”, nie sprecyzował jednak zasad ustalania jej wysokości. Nie ulega wątpliwości, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia decyduje rozmiar doznanej krzywdy, zadośćuczynienie ma bowiem na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Nie dający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego oraz postawa sprawcy. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym rodzaj doznanych przez poszkodowanego obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich oraz inne czynniki podobnej natury. Zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną.

Odnosząc powyższe rozważania do niniejszej sprawy należy wskazać, że krzywda jakiej doznała powódka w wyniku zdarzenia z 29 stycznia 2015 r. była wyższa niż to przyjął pozwany, przyznając powódce zadośćuczynienie w kwocie 500,00 zł. Wprawdzie w odpowiedzi na pozew pozwany wskazał, że przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia wziął pod uwagę wszystkie przesłanki mogące mieć wpływ na ustalenie rozmiarów krzywdy, tym niemniej niewłaściwa ich ocena spowodowała, że ostatecznie powódka otrzymała od pozwanej zadośćuczynienie, którego wysokość była nieadekwatna do rzeczywistych rozmiarów poniesionej przez nią krzywdy.

Zdarzenie jakie miało miejsce 29 stycznia 2015 r. nie spowodowało większych obrażeń fizycznych u powódki. Z. S. doznała jedynie obtarcia głowy z krwiakiem podskórnym, które to obrażenia zdaniem biegłego nie stanowiły trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ani nie będą miały konsekwencji na zdrowie powódki w przyszłości. Niemniej jednak zdarzenie drogowe miało duży wpływ na sferę emocjonalną powódki. Z materiału dowodowego w sprawie, a szczególnie z zeznań matki powódki wynika, że Z. S. zaraz po zdarzeniu zaczęła panicznie płakać, matka musiała ją uspokajać. Później powódka się uspokoiła, jednak z uwagi na konieczność ponownego przejazdu samochodem, powódka ponownie zaczęła płakać, nie chciała wsiąść do samochodu. Ta niechęć, a następnie niepokój związany z jazdą samochodem utrzymywał się u powódki przez kilka miesięcy. Powódka po wypadku miała kłopoty z zaśnięciem. Musiała ją usypiać matka, chociaż przed wypadkiem nauczyła się już samodzielnie zasypiać. Takie zachowanie powódki świadczy o dużym negatywnym ładunku emocjonalnym jakie wywołało zdarzenie drogowe z 29 stycznia 2015 r. Powódka gdy doszło do przedmiotowego zdarzenia była bardzo małym dzieckiem, nie rozumiała co się stało, co potęgowało jej lęk i niepokój. Należy uznać, że krzywda jakiej doznała powódka w związku z tym zdarzeniem dotyczyła w głównej mierze cierpień w sferze psychicznej. Przy czym krzywda z tego powodu nie miała charakteru symbolicznego, na co może wskazywać przyznane przez pozwanego zadośćuczynienie. Jej stopień był wyższy niż to przyjął pozwany w postępowaniu szkodowym. Nie ma przy tym znaczenia sam fakt, że z uwagi na młody wiek powódki dojdzie ona szybciej do równowagi psychicznej niż osoby w starszym wieku. Sama predyspozycja osoby poszkodowanej do szybszego zatarcia negatywnych skutków zdarzenia powodującego krzywdę nie może stać się przyczyną do uzasadnienia przyznania zadośćuczynienia jedynie w symbolicznej wysokości.

W związku z powyższym Sąd uznał że adekwatna wysokość zadośćuczynienia za doznane krzywdy przez powódkę powinna wynosić 2.000,00 zł, uwzględniając zaś, że pozwany dotychczas z tego tytułu wypłacił powódce 500,00 zł, powództwo zostało uznane za zasadne do kwoty 1.500,00 zł.

Żądanie pozwu przekraczające kwotę 1.500,00 zł Sąd uznał za bezzasadne i w tym zakresie powództwo oddalił. Tak jak zostało to wskazane na wstępie niniejszych rozważań, przyznane zadośćuczynienie musi być adekwatne do stopnia krzywdy i bólu przez osobą poszkodowaną. W ocenie Sądu stopień krzywdy w sferze psychicznej powódki nie miał charakteru symbolicznego, tak jak to przyjął pozwany, niemniej jednak brak było podstaw do przyjęcia, aby krzywda jakiej doznała powódka uzasadniała przyznanie zadośćuczynienia w kwocie wyższej niż 2.000,00 zł. Wspomniane negatywne przeżycia nie trwały długo, nie miały też zbyt uciążliwego charakteru. Powódka pomimo niechęci do jazdy samochodem pozwalała jednak usadawiać ją w samochodzie, a po zabiegach ze strony matki, jej niepokój po pewnym czasie mijał. Skutki jakich doznała powódka nie wpłyną też negatywnie na jej zdrowie w przyszłości. Również sam proces leczenia powódki po zdarzeniu miał charakter standardowy, trwał przy tym krótki okres czasu, co nie daje podstaw do podwyższania kwoty zadośćuczynienia z tego powodu.

Podstawą prawną orzeczenia był przepis art. 445 § 1 k.c.

Sąd, na podstawie art. 481 § 1 k.c., zasądził odsetki od przyznanego powódce zadośćuczynienia zgodnie z żądaniem pozwu to jest od 17 marca 2015 r., wiążąc ich datę z terminem zawiadomienia powódki przez pozwanego o kwocie przyznanego jej zadośćuczynienia. Odnosząc się do terminu zasądzonych odsetek należy się odwołać do poglądu wyrażonego przez Sądu Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2011 r. w sprawie I CSK 243/10 (LEX nr 848109). Sąd Najwyższy, wskazując na występującą w orzecznictwie rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, stwierdził, że jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania.

Przechodząc do realiów niniejszej sprawy, to pozwany w toku postępowania likwidacyjnego mógł i powinien zasądzić na rzecz powódki zadośćuczynienie w kwocie wskazanej w wyroku, albowiem krzywda powódki uzasadniająca przyznanie jej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 2.000,00 zł istniała już nawet wcześniej, bo w dniu zgłoszenia żądania powódki o wypłatę zadośćuczynienia. Brak było przy tym uzasadnionych podstaw do przyjmowania, jak to uczynił pozwany, że krzywda jakiej doznała powódka miała charakter symboliczny i w wypłacić jej świadczenie pieniężne z tego tytułu w symbolicznej wysokości.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. oraz § 2 ust. 1 i 2, § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002r., nr 163, poz. 1348 ze zm.). Z uwagi na fakt, że powództwo zostało uwzględnione jedynie w części należało koszty postępowania stosunkowo rozdzielić.

Koszty poniesione w toku procesu przez powódkę obejmowały koszty opłaty sądowej - 150,00 zł, zastępstwa procesowego w wysokości 600,00 zł, opłaty skarbowej za udzielenie pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł oraz koszty wynagrodzenia biegłego za sporządzenie opinii w wysokości 255,76 zł. Razem 1.022,76 zł.

Koszty poniesione przez pozwanego obejmowały również koszty zastępstwa procesowego w kwocie 600,00 zł oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł. Razem 617,00 zł

Łącznie koszty procesu wyniosły kwotę 1.639,76 zł.

Powódka wygrała proces w 50 %. Po stosunkowym rozdzieleniu kosztów pozwana powinna zwrócić powódce kwotę 202,88 zł tytułem kosztów według następującego wyliczenia:

1.639,76 zł × 50/100 – 1.022,76,00 zł = -202,88 zł lub

1.639,76 zł × 50/100 – 617,00 zł = 202,88 zł.

Z uwagi na fakt, że powódka tytułem zaliczki na poczet opinii biegłego wpłaciła kwotę 300,00 zł, tymczasem koszt wynagrodzenia biegłego wyniósł 255,76 zł różnicę pomiędzy tymi kwotami należało, na zasadzie art. 84 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 z późn. zm.), zwrócić powódce jako niewykorzystaną część zaliczki.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Majka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Zawierciu
Data wytworzenia informacji: