Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1864/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Zawierciu z 2019-12-23

Sygn. akt I C 1864/16

UZASADNIENIE

Powód E. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. 23 300 zł z odsetkami ustawowymi od 22 maja 2015 r. oraz kosztami procesu. Powód dochodził zadośćuczynienia za doznane krzywdy (ból fizyczny i uraz psychiczny), jakich doznał w wyniku wypadku drogowego, który miał miejsce w dniu 6 lutego 2015 r.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że przyjął swoją odpowiedzialność za skutki wypadku.
W toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi 1 700 zł zadośćuczynienia, która to kwota w jego ocenie w pełni rekompensuje doznaną przez powoda krzywdę.

Sąd Rejonowy w Zawierciu ustalił następujący stan faktyczny.

Okolicznością bezsporną było, że w dniu 6 lutego 2015 r., w C., kierujący pojazdem marki R., naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i doprowadził do zderzenia z samochodem prowadzonym przez powoda. Bezsporny był także fakt, że powód otrzymał od pozwanego na etapie postepowania likwidacyjnego 1 700 zł zadośćuczynienia, ponieważ sprawca posiadał u powoda ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.

W wyniku zderzenia pojazdów, samochód powoda został zepchnięty do rowu. Powód zawisł na pasach bezpieczeństwa. Po wydostaniu go z pojazdu, zaczął odczuwać ból lewej strony ciała i drętwienie lewej ręki. Przewieziono go do szpitala, gdzie pomimo badania radiologicznego nie rozpoznano złamania obojczyka. Przepisano mu że przeciwbólowy i wypisano do domu ze skierowaniem do Poradni Urazowo – Ortopedycznej. Przez trzy dni, przy każdym poruszeniu się powód odczuwał bardzo silny ból. W dniu 9 lutego 2015 r. w poradni wykonano ponowne prześwietlenie i stwierdzono złamanie obojczyka z przemieszczeniem i skróceniem. Unieruchomiono całą kończynę górną lewą oraz klatkę piersiową opatrunkiem gipsowym na cztery tygodnie. W tym czasie powód potrzebował pomocy żony przy ubieraniu się, myciu czy załatwianiu potrzeb fizjologicznych. Powód wtedy sypiał na siedząco, ponieważ w opatrunku gipsowym nie mógł się położyć. Po założeniu gipsu przez około tydzień nadal odczuwał silny ból, który później stopniowo łagodniał. Aby przeciwdziałać bólowi przyjmował lek ketonal.

Po zdjęciu gipsu, nie korzystał z rehabilitacji, choć ręka była niesprawna i potrzebowała rozruszania. Pomimo, że leczenie zakończyło się 1 czerwca 2015 r., to złamanie wygoiło się wadliwie. Zostało zrośnięte z przemieszczeniem, co powoduje wystawanie pod skóra odcinka bliższego obojczyka. Powołana w toku sprawy biegła sądowa ortopeda stały uszczerbek na zdrowiu powoda oceniła na 8%.

W wyniku wypadku z piłą tarczową w 2009 r., powód ma amputowane dwa palce prawej dłoni i nie w pełni sprawą całą prawą rękę. Stąd często posługiwał się lewą ręką. Powód po wypadku z 6 lutego 2015 r. nie może wykonywać cięższych prac przydomowych, takich jak rąbanie drewna, dźwiganie ciężkich rzeczy. Boi się, że zrośnięcie obojczyka przerwie się. Z tego samego powodu, ma też problem z pasami bezpieczeństwa w samochodzie, które przebiegają po lewym obojczyku kierowcy. Ma wrażenie, że przy hamowaniu obojczyk pęknie.

/dowód: karta informacyjna Szpitala (...) w Z. z 6 lutego 2015 r. karta 13; recepta karta 14; historia choroby Poradni Urazowo – Ortopedycznej karta 15-19; zeznania świadka H. K. karta 76; zeznania powoda karta 77; opinia biegłego ortopedy E. M. z 20 czerwca 2018 r. karta 83-85/

Pismem z 8 kwietnia 2015 r. szkoda została zgłoszona pozwanemu. Została przyjęta w dniu 21 kwietnia 2015 r. Na decyzję o przyznaniu powodowi 1 700 zł zadośćuczynienia, powód pismem z 3 lipca 2015 r., powołując się na opisane powyżej obrażenia ciała oraz na traumę jakiej doznał w wyniku wypadku, wniósł o wypłatę dalszej części zadośćuczynienia do łącznej kwoty 10 000 zł. Pozwany podtrzymał swoją decyzję przyjmując, że do złamania barku lewego nie doszło w wyniku wypadku z 6 lutego 2015 r.

/dowód: zgłoszenie szkody i jej potwierdzenie w dniu 21 kwietnia 2015 r. karta 23-24; decyzja o przyznaniu zadośćuczynienia z 14 maja 2015 r. i odpowiedź pełnomocnika powoda z 3 lipca 2015 r. karta 25-26; odpowiedź pozwanego z 29 lipca 2015 r. karta 27/

Skutkiem wypadku z 6 lutego 2015 r. były także zaburzenia adaptacyjne powoda o charakterze depresyjno - lękowym. Odczuwał on lęk przed prowadzeniem samochodu, nie był w stanie samodzielnie prowadzić samochodu a jadąc jako pasażer, trząsł się i odczuwał obniżony nastrój. W związku z powyższym w dniu 12 października 2015 r. zgłosił się do poradni zdrowia psychicznego. W dniu 12 listopada 2015 r. już opanował lęk, wsiadł do samochodu i prowadził. W dniu 14 grudnia 2015 r. oświadczył psychologowi, że opanował lęk i odwiózł syna do S.. Leczenie przyniosło pełną remisje objawów po około roku od wypadku. Biegła sądowa psychiatra stwierdziła, że zaburzenia adaptacyjne, które występowały u powoda, spełniały kryteria długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, którego stopień oceniła na 1%.

/dowód: opinia biegłej sądowej psychiatry A. B. z 11 kwietnia 2019 r. karta 99-108/

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie przedłożonych przez powoda dokumentów, których wiarygodność nie budziła wątpliwości, jak również zeznań świadka i powoda. Ponadto Sąd przeprowadził dowód z opinii dwóch biegłych sądowych: ortopedy i psychiatry, które to opinie nie były kwestionowane przez żadną ze stron. W świetle powyższego Sąd nie dał wiary przedstawionej opinii prywatnej pozwanego z 23 kwietnia 2015 r., która zakładała 0% uszczerbek na zdrowiu. Opinia ta oparta była na fałszywym założeniu, że w wyniku wypadku z 6 lutego 2015 r. nie doszło u powoda do złamania obojczyka. Z powołanego powyżej materiału dowodowego, w sposób nie budzący wątpliwości wynika, że złamanie obojczyka pozostaje w związku przyczynowym z tym wypadkiem z 6 lutego 2015 r..

Sąd Rejonowy w Zawierciu zważył, co następuje.

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Zasada odpowiedzialności pozwanego nie była w niniejszym postępowaniu sporna. Zgodnie bowiem z art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Sporem objęta była wysokość roszczenia należnego powodowi odszkodowawczego.

Jak ustalono, w wyniku wypadku powód doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, o których mowa w art. 444 § 1 k.c., w postaci stłuczenia stawu barkowego lewego, złamania obojczyka lewego oraz ogólnego stłuczenia licznych części ciała oraz zaburzenia adaptacyjne powoda o charakterze depresyjno – lękowym. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Z analizy art. 445 § 1 k.c. w nawiązaniu do art. 444 k.c. wynika, iż chodzi krzywdę – szkodę niemajątkową – ujmowaną, jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi). Zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ale jego wysokość nie może być dowolna, ściśle musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy. Dlatego też ustawodawca wyraźnie zastrzegł, że ma to być odpowiednia suma tytułem zadośćuczynienia. Jest to rekompensata za całą krzywdę i przyznaje się ją jednorazowo. Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok SN z 28.08.2001r., III CKN 427/00).

Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 19 listopada 2008 roku w sprawie o sygn. III CKS 171/08 stwierdził, że uszkodzenie ciała, o którym mowa w art. 444 § 1 k.c., obejmuje naruszenie integralności cielesnej, natomiast wywołanie rozstroju zdrowia, obejmuje wszelkie, chociażby przemijające, zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Dlatego przepis art. 445 § 1 k.c. może stanowić podstawę do żądania przez poszkodowanego pieniężnego zadośćuczynienia także w przypadku przemijających zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu, jeżeli ich następstwem są jego cierpienia fizyczne i psychiczne. Czas trwania cierpień ma natomiast istotne znaczenie dla określenia wysokości pieniężnego zadośćuczynienia.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd doszedł do przekonania, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia będzie 10 000 zł. Na ocenę rozmiaru krzywdy powoda miały wpływ w pierwszej kolejności silny ból, związany ze złamaniem obojczyka, którego doznał w chwili samego zdarzenia oraz później w toku dalszego leczenia. Przez pierwsze dwa tygodnie powód odczuwał ból oceniony na 9-10 w skali 10 stopniowe. Ponadto założenie gipsu na okres miesiąca sprawiło, że powód nie był wtedy osobą samodzielną. Musiał korzystać z pomocy żony przy codziennych czynnościach jak ubieranie, mycie, potrzeby fizjologiczne. Kolejną uciążliwością związaną z noszeniem gipsu była konieczność spania w pozycji siedzącej. Ponadto w wyniku wypadku powód odczuwał przez kilka miesięcy lęki związane z jazdą samochodem. Na początku nie chciał sam prowadzić samochodu, korzystał z pomocy rodziny. Odczuwał wtedy obniżony nastrój oraz dygotanie ciała.

Należy jednak przypomnieć, że lęki te zostały przezwyciężone i już w listopadzie 2015 r. powód prowadził samochód a w grudniu 2015 r. pojechał na długa trasę do S.. Przebyte przez niego zaburzenia miały funkcję naprawczo - obronną człowieka narażonego na stresory psychologiczne, nie zaś jako zaburzenia pourazowe. W opinii biegłej psychiatry, zaburzenia te traktuje się jako reakcje przemijającą, nie skutkującą trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

Powód odczuwa nadal ból przy pracach przydomowych, kiedy chce podnieść coś cięższego oraz lęk przed jazdą w prasach bezpieczeństwa. Wynika to z faktu, że złamanie wygojone jest wadliwie, ze zniekształceniem. Biegła ortopeda w wydanej opinii stwierdziła, że nie istnieją ograniczenia ruchów w barku lewym. Zniekształcenie obojczyka jest utrwalone i nie należy się spodziewać pogorszenia zniekształcenia. Prognozy są pomyślne.

Powód na etapie przedsądowym także zażądał od pozwanego zapłaty 10 000 zł zadośćuczynienia. Biorąc pod uwagę, że powód otrzymał już 1 700 zł z tego tytułu, zasądzono dalszą część roszczenia w wysokości 8 300 zł, z żądanymi odsetkami przyznanymi na podstawie art. 481 § 1 i § 2 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., mając na względzie nowelizację przepisu z dniem 1 stycznia 2016 r. Zadośćuczynienie nie jest bowiem odszkodowaniem szacowanym według cen z daty jego określenia (art. 363 § 2 k.c.), ani też rozstrzygnięcie o tym roszczeniu nie ma charakteru kształtującego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., sygn. akt I CSK 243/10).

Koszty procesu Sąd stosunkowo rozdzielił pomiędzy stronami na podstawie art. 100 zdanie 1 k.p.c. Koszty poniesione przez powoda wynosiły 5 675,36 zł. Na koszty te złożyły się: 1 165 zł opłaty sądowej, 3 600 zł wynagrodzenia pełnomocnika, 34 zł opłat skarbowych i 876,36 zł wykorzystanej zaliczki uiszczonej na wydatki związane z dowodem z opinii biegłych sądowych. Pozwany poniósł w sumie 3 600 zł, na które składało się wynagrodzenie pełnomocnika. Łącznie koszty procesu stron wyniosły 9 275,36 zł.

Powód dochodził 23 300 zł a uwzględniono na jego rzecz 8 300 zł. Należy przyjąć, że powód utrzymał się w swoim roszczeniem w 35,60% a pozwany w 64,40%. W konsekwencji należało zasądzić do powoda na rzecz pozwanego 297,98 zł (9 275,36 zł ogólnych kosztów x 35,60% = 3 302,02 zł odpowiedzialności pozwanego za koszty; 3 600 zł kosztów przez niego poniesionych – 3 302,02 zł = 297,98zł) uzyskując tym samym pełną odpowiedniości stron w zakresie kosztów procesu za wynik sprawy.

Na poczet wydatków związanych z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłych powód uiścił zaliczkę wysokości 1000 zł. Zaliczka ta została wykorzystana w do kwoty 878,36 zł. Stąd na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych należało zwrócić powodowi 132,64 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Majka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Zawierciu
Data wytworzenia informacji: